30 października 2012

Obidos w Portugalii - malownicze miasteczko zamknięte murami o czekoladowym posmaku. Zabytki, atrakcje, wideo i zdjęcia

Już dawno wpisane na listę UNESCO, co roku odwiedzane przez tysiące turystów, jedno z najbardziej malowniczych miasteczek w Europie, kiedyś dotykało swoimi murami wód oceanu, dziś odrestaurowane, średniowieczne mury otaczają wybrukowane uliczki i białe domy tworząc klimat tego miejsca - takie właśnie jest miasto Obidos w Portugalii, a dokładnie Óbidos.

Tym razem zapraszam na fotowycieczkę po portugalskim Obidos zachwycającym już po pierwszym kroku, którym przestępujemy jego bramy. Miasto to znane jest nie tylko turystą, którzy chętnie je odwiedzają, gdyż jest to jedna z obowiązkowych pozycji podczas podróży przez Portugalię, ale również fanom... czekolady, a to za sprawą Międzynarodowego Festiwalu Czekolady - Festival de Chocolate - który przyciąga najlepszych cukierników z całego świata i rzesze łasuchów. 


Jakbyśmy chcieli w kilku słowach podsumować Obidos, to można by je określić jako malutkie, zwarte miasto, otoczone średniowiecznymi murami, które kryją w sobie labirynt brukowanych uliczek, który przecina sieć białych domów  z niebieskimi i żółtymi wykończeniami oraz morzem kwiatów. Do tego wszystkiego trzeba by jeszcze dodać tradycyjną wiśniową nalewkę - Ginjinha - serwowaną w czekoladowych kieliszkach, które po wypiciu... zjada się.



Historia

Dzieje miasta Obidos sięgają roku 308 p.n.e., kiedy to zostało założone przez Celtów. Kilkanaście wieków później wybudowano potężne mury oraz zamek strzegący okolicy. Miasteczko pewnie nie zyskałoby takiej popularności na przestrzeni wieków, gdyby nie król Dionizy I i jego przyszła małżonka, Izabela Aragońska, która zakochała się w tutejszym starym mauretańskim zamku, który w 1282 został jej darowany w ślubnym podarku. Od tego momentu tradycją stało się już, że prezentem ślubnym, jakim portugalscy władcy obdarowywali swoje królewskie małżonki był właśnie ten zamek z otaczającym go miasteczkiem. 


Wielkie trzęsienie ziemi, które nawiedziło Portugalię w 1755 roku, nie oszczędziło równie Obidos. Jednak zniszczone budynki zostały precyzyjnie zrekonstruowane na istniejących fundamentach, a przy tym zachowano układ ulic i domów. To właśnie dzięki temu miasteczko dziś wygląda jakby zostało przeniesione z przeszłości. Ciekawostką jest to, że na na kilku fragmentach murów obronnych zobaczyć można metalowe elementy służące do cumowania okrętów. Dlaczego? Jeszcze kilkanaście wieków temu Óbidos miasto stykało się z falami Atlantyku, które obmywały miejskie mury.



Zabytki i atrakcje
Do miasta najlepiej dostać się przez południową bramę Porta da Vila pochodzącą z 1380 roku, która zachwyci nas m.in. XVIII-wiecznymi niebieskimi płytkami azulejos oraz niesamowitą grą światła. Wchodzimy przez nią na główną ulicę miasta - Rua Direita, która wiedzie nas placu  św Marii, gdzie znajduje się manueliński pręgierz ozdobiony motywem sieci rybackiej. Jest to emblemat królowej Dony Leonory, żony Jana II, która wybrała ten motyw, by oddać cześć rybakom, którzy bezskutecznie usiłowali uratować jej tonącego syna. Na placu znajduje się również kościół Santa Maria, w którym w 1441 roku odbył się ślub przyszłego króla Alfonsa V z jego kuzynką Izabelą. Kościół posiada jasne wnętrze z malowanym drewnianym stropem, a jej ściany pokryte są typową dla sztuki portugalskiej XVII-wieczną mozaiką z azulejos. Warto również zajrzeć do tabernakulum, gdzie znajduje się pochodzący z 1661 roku obraz "Mistyczne zaślubiny św. Katarzyny" pędzla Josefy de Obidos. 


Następnie warto udać się w spacer po starym mieście Obidos, które bez problemu zwiedzimy na nogach całe. Pozwólmy się zagubić sobie w labiryncie bielonych domów, niebieskich i żółtych wykończeń, wszechobecnych kwiatów oraz... braku kiczowatych reklam. A to dlatego, że część okolona średniowiecznymi murami  została objęta ochroną UNESCO i w związku z tym wszystko, co się tam dzieje, obwarowano srogimi rygorami.


Na koniec naszej wędrówki po Obidos wybierzmy się na zamek króla Dinisa, przebudowany przez Alfonsa I Zdobywcę po wyzwoleniu miasta z rąk Maurów w 1148 roku. Możemy wejść na mury zamku, z których rozciąga się wspaniały widok na okolicę, a także zwiedzić wnętrze zamku. Ze ścieżki wzdłuż blanków zamku rozciąga się malowniczy widok na miasteczko i okolicę. W sezonie letnim na zamku odbywają się festyny średniowieczne, które mają przypomnieć minione czasy, a jednocześnie stanowią dużą atrakcję dla turystów.  Jeśli po wizycie na zamku mamy jeszcze czas i siły, by zwiedzać, to nie zapomnijmy, że łącznie w Obidos znajduje się 14 kościołów i kapliczek, a także cała masa sklepów i kramów z lokalnym rękodziełem, które jeśli nie kupić, to przynajmniej warto zobaczyć.


Smak czekolady...
Każdego roku, w marcu, Obidos zamienia się w mekkę fanów czekolady, a to za sprawią Międzynarodowego Festiwalu Czekolady - Festival de Chocolate. To właśnie wtedy z całego świata zjeżdżają tu profesjonalni cukiernicy, by tworzyć czekoladowe rzeźby, konstrukcje z czekolady, ubrania i biżuterię z czekoladowymi elementami, a także oczywiście - by przyrządzić mnóstwo czekoladowych smakołyków. 

Zapraszam do zobaczenia galerii zdjęć z Obidos w Portugalii:


Polecam również:


1 komentarz:

  1. Będąc w Portugalii warto wdepnąć do Obidos. Koniecznie należy skosztować miejscowej wiśniówki z posmakiem wanilii. POLECAM

    OdpowiedzUsuń